Ostatni tydzień grudnia i Sylwester to ciężki okres dla naszych zwierząt. Wiele psów panicznie boi się wystrzałów, których w miarę zbliżania się Nowego Roku jest coraz więcej. Pomóżmy im przetrwać ten czas stosując się do kilku wskazówek:
-
Na każdy spacer, nawet w ciągu dnia, zabierajmy smycz i kaganiec. Przestraszone zwierzę może wbiec na jezdnię albo ugryźć osobę próbującą je złapać.
-
Jeśli pies spłoszy się z powodu niespodziewanego wystrzału nie krzyczmy na niego i nie szarpmy za smycz. Stańmy blisko zwierzęcia, skróćmy smycz i stanowczym, ale spokojnym głosem nakażmy psu podążanie za sobą. Przy spokojnym właścicielu zwierzę dużo szybciej się uspokaja.
-
Oswajajmy psa z dźwiękami wystrzałów. Możemy puszczać mu nagrania z odgłosami fajerwerków- najpierw cicho, a potem coraz głośniej.
-
Jeśli pies ma ulubione miejsce, w którym czuje się bezpiecznie, pozwólmy mu się tam schować. Nie zamykajmy zwierzęcia w łazience lub piwnicy, gdyż odseparowanie od właściciela będzie dodatkowym źródłem lęku.
-
W noc sylwestrową unikajmy późnych spacerów. Jednocześnie, pamiętajmy o tym, że niektórym psom jest zdecydowanie łatwiej przetrwać pokazy fajerwerków spacerując z właścicielem niż siedząc w domu w zamknięciu.
-
O północy, podczas wystrzałów, nie gaśmy światła w domu i nie otwierajmy okien. Starajmy się zminimalizować wszelkie negatywne bodźce.
-
Wspomóżmy psa farmakologicznie. W lecznicach dostępne są pasty, kapsułki i tabletki, które zmniejszają uczucie lęku. Leki te nie powodują uśpienia zwierzęcia, ale zmniejszają nerwowość psa i pozwalają mu się szybciej uspokoić. Należy jednak pamiętać, że żeby leki działały muszą być podawane przez kilka dni, dlatego nie czekajmy z ich zastosowaniem do ostatniej chwili. Pamiętajmy, żeby nie podawać psu swoich własnych leków, gdyż możemy mu tylko zaszkodzić
-
Jeśli żadna z powyższych metod nie przynosi rezultatów u naszego psa, rozważmy wyjazd za miasto, w miejsce gdzie nie organizowane są pokazy fajerwerków lub poprośmy sąsiadów o ograniczenie lub zaniechanie wystrzałów.